Przez ostatnie tygodnie, jeżdżąc samochodem słuchałem ostatniego tomu Trylogii Sienkiewicza, czyli Pana Wołodyjowskiego. Tym razem to „zaledwie” 24 godziny słuchania 🙂
Jak poprzednie tomy Trylogii, tentytuł sprawił mi też wiele radości. Poruszył też do przemyśleń na temat wiary, poświęcenia dla ojczyzny oraz miłości do bliźnich. Nie pamiętałem już tych historii a są naprawdę wciągające. W tym tytule też Mieczysław Voit znowu kapitalnie intonuje głosy różnych bohaterów i znowu wypowiedzi Zagłoby wywołują szeroki uśmiech na twarzy 🙂
Chwilami słychać przewracanie kartek albo różnice w głośności ale nie zaburza to ogólnego pozytywnego odbioru dzieła.
Polecam